Aptera znów w akcji z nowym prototypem
Aptera, które od lat obiecuje być wielką nowością, wciąż utrzymuje się na powierzchni. Przez długi czas wydawało się, że firma ta zmierza ku upadkowi, ale Aptera powróciła z nowym prototypem, który niedawno zaprezentowała w filmie promocyjnym. Wprowadzają do gry pojazdy, które określają jako "pierwsze w naszej serii pojazdów gotowych do produkcji".
Możecie się zastanawiać, kto właściwie domaga się samochodu na trzech kołach, zwłaszcza w USA, gdzie królują ogromne ciężarówki i SUV-y. Ale pomyślcie o wszystkich ludziach, którzy chcieliby posiadać przykryty pojazd, zapewniający ochronę przed warunkami atmosferycznymi. Logika tych posunięć może zaskakiwać krytyków.
Warto zauważyć, że prototyp pokazany w wideo nie wygląda jeszcze na gotowy do produkcji, a testy, które przeszedł, nie były szczególnie wymagające. Jednak każda podróż w kierunku produkcji wymaga odpowiednich kroków, a w miarę zbliżania się terminu rozpoczęcia produkcji, możemy spodziewać się coraz bardziej dopracowanych testów oraz prototypów, które będą wyglądały, jakby naprawdę mogły jeździć po drogach.
Aptera podkreśla, że niemal wszystkie części wykorzystane w prototypie są przeznaczone do produkcji, co czyni go bardziej pojazdem przedprodukcyjnym niż typowym prototypem. Pomimo mocno sceptycznej postawy, istnieje we mnie chęć wsparcia tej firmy, która boryka się z problemami od prawie 20 lat. Oglądając ich nieustające poszukiwania sukcesu, trudno nie zafascynować się ich determinacją.
Pytanie, czy zainwestowałbym w firmę? Nie, mam nadzieję, że uda im się zrealizować swoje marzenia, ale nie posunąłbym się do inwestycji, zwłaszcza że posiadanie akcji o tak wątpliwej przyszłości mogłoby być nieetyczne. Mimo to, cóż, kibicowanie takim ekipom jak ta jest zapisane w żelaznej etyce każdego miłośnika innowacji. Wyobraźcie sobie moment, w którym ta drużyna w końcu odniesie sukces po dziesięcioleciach wysiłków – to byłoby coś niesamowitego!